-Ty nic nie rozumiesz! - krzyczałaś na cały głos.
-NO, A O CO CI CHODZI?! - przekrzykiwał Cię Harry.
-Podobno jestem egoistką! Myślę tylko o sobie! DRANIU!
-A co?! Tak nie jest?! Chodzi Ci tylko o pieniądze!
-TAK?! O! A to ciekawe! Ciekawe jest też dlaczego nie zostawiłam Cię w chwilach, których potrzebowałeś wsparcia!!! Dlaczego więc byłam tylko ja?! - krzyczałaś.
-Bo nikomu innemu nie potrafię zaufać idiotko! Mam tylko Ciebie!
-Jasne! Teraz mnie okłamuj! Za późno, żeby powiedzieć, że jest dobrze! Nie wiesz co czuję w środku... - mówiłaś.
-Ile jeszcze tych pieprzonych kłótni?! ILE?! - pytał ze łzami na policzkach Harry.
-To Ty się może zastanowisz?! - krzyczałaś, wcale Cię to nie wzruszyło. Przeciwnie. Wszystko co stało na barze, co było pod Twoją ręką - stłukło się. Pokaleczyłaś przy tym dłoń. Wzięłaś ją w drugą i skuliłaś się z bólu.
-Daj! Opatrzę Ci to! - mówił Harry, próbował Cię przytulić, lecz Ty go odepchnęłaś, zostawiając ślady krwi na białej koszulce.
-Dam sobie radę! Bez Ciebie czy z tobą... Mam to w dupie, Harry!
-Pobrudziłaś moją koszulkę!
-O matko! I co teraz? Czy pan Styles się przez to powiesi? Koszulka jest ważniejsza ode mnie? Nie no, po prostu słodko! Idę daleko! Do rana MOŻE wrócę!
-Nigdzie nie idziesz! - powiedział Harry łapiąc Cię za nieskaleczoną rękę pociągnął Cię do siebie.
-Zostaw mnie! - krzyknęłaś. Wyrwałaś się z jego rąk. Wyszłaś na dwór tylko w sweterku i trampkach. Schowałaś telefon do kieszeni. Harry nawet się tobą nie przejął.
*Oczami Harrego*
No pięknie! Niech sobie idzie! Pewnie jej przejdzie za 10 minut... Powinienem chyba za nią iść, coś w środku mnie gnębi, wręcz boli... Ale... Na pewno nic się jej nie stanie. Potrafi logicznie myśleć. Kocham ją, ale jeżeli się jej coś stanie to nie daruję sobie tego nigdy. Ech, pewnie poszła do Perrie, najlepsze przyjaciółeczki. Będzie dobrze Styles, będzie dobrze.
*NARRACJA*
Szłaś ulicą, migały przydomowe lampy. Dzielnica Londynu, spokojna i nigdy niezatłoczona. Numer domu 93, dom Niall'a Horan'a. Nialler to twój najlepszy przyjaciel. W każdej chwili mogła na nim polegać. Zapukałaś do drzwi. Trzęsłaś się z zimna. Jest grudzień, a na dworze -15 stopni.
-[T.I.]! Wariatko! Wejdź! - powiedział zaskoczony chłopak.
-A teraz tłumacz mi co ty robisz tutaj o tej porze, z jakiego powodu i jak bardzo Styles ma przejebane.
-Niall, przyszłam do Ciebie, bo wiem, że jedynie na Tobie mogę polegać.
-Więc Styles - powiedział zdecydowanie Niall.
-Chodź, przebierz się szybko! Jesteś cała mokra! - okrzyczał Cię Niall.
-Nie... Nie jest tak źl...
-Jest, chodź do mojego pokoju. - chłopak złapał Cię za rękę. Weszliście do małego salonu Niall'a, w którym miał ubrania. Podszedł do szafy i błyskawicznie wyjął z niej swoją dużą koszulkę, bluzę i dresy.
-Masz, idź do łazienki i migiem się przebieraj. Bez żadnego 'ale' - mówił zatroskany Niall.
-Dziękuję Niall, kochany jesteś. - powiedziałaś całując chłopaka w policzek.
-Idź, idź - oznajmił uśmiechając się słodko i stojąc w bezruchu ze zdziwienia. Muszę przyznać, że całkiem całkiem podobałaś się Irlandczykowi.
-I jak? Ładnie wyglądam? - powiedziałaś uśmiechając się do Niall'a i wzruszając ramionami.
-No ba! Ciekawe kto Ci dał takie ubrania, co nie? - zaśmiał się Niall. Oblizał usta, w jego oczach pojawił się lekki ogień.
-No to teraz możemy rozmawiać - powiedziałaś z uśmiechem do chłopaka.
-Usiądź. Mów mi wszystko po kolei. Przede wszystkim najpierw o co poszło?
-Poszło o to, że nie chciałam zrobić Harremu herbaty...
-Aha, czyli jak zwykle pierdoła. Mów dalej.
-... On się rozzłościł jak głupi no i zaczęły się wzmianki co to nie było w przeszłości i jacy to nie jesteśmy głupi i dziwni. Stłukłam wszystkie kryształy, jakie tylko miałam... Skaleczyłam rękę przez to i...
-Obandażowałaś ją chociaż?! - zdenerwował się Niall.
-Nie... Wyszłam ze złością. Rozstaliśmy się dzisiaj w kłótni.
-Daj mi to, w kuchni mam apteczkę, zaraz przyjdę, niezdaro.
Niall poszedł po dany przedmiot. Usiadł obok Ciebie.
-Mogę prosić o rękę, madame? - powiedział całując Cię w skaleczoną dłoń.
-A proszę, proszę. - powiedziałaś. Twoje policzki oblały rumieńce.
-Fsttt... - szepnął Niall - Trzeba Ci to naprawić, kochana. - zaśmiał się.
-A naprawiaj, będę wdzięczna. Jeszcze dzisiaj muszę wrócić do tego kretyna.
-Cii... Nie przejmuj się. Pójdziesz. - oznajmił Horan. Opatrzył Ci dłoń. Zgięłaś ją kilka razy.
-Już nie boli - uśmiechnęłaś się.
-No widzisz, mam wspaniałe ręce. - odpowiedział Niall.
-Hah, oczywiście. - odpowiedziałaś przygryzając wargę.
-Nie podrywaj mnie - zaśmiał się Niall.
-Przepraszam. Nie będę już. - wydęłaś dolną wargę z oburzeniem.
-Przecież żartuję - powiedział Niall, przysunął się do Ciebie. Spojrzał na twoje usta, a później na oczy. Zbliżył usta do twoich. Byłaś pierwsza, pierwsza zaatakowałaś jego usta i język. Niall nie spodziewał się tego, że tak niespodziewanie się w niego wbijesz. Czułaś wyraźnie, że się uśmiecha poprzez zacięty pocałunek. Przewróciłaś Niall'a na plecy, nie odrywając się od jego warg.
-Łoh. - sapnął Niall ze zdziwieniem, ręce miał jakby się wystraszył, ale za to nie okazywał tego w ogóle.
-Co się stało? - spytałaś przygryzając usta.
-Nic, absolutnie nic. Nie przestawaj. - powiedział chłopak wbijając się w Twoje usta. Usiadłaś na niego okrakiem i poruszałaś się w przód i w tył na jego kroczu, specjalnie. Próbowałaś rozkochać go w sobie.
-Ach, [T.I.]. Proszę, nie doprowadzaj mnie do takiego stanu - jęknął Niall obracając Ciebie na plecy.
-Uugh. Tygrysie. - powiedziałaś. Oplotłaś nogi wokół pasa Niall'a. Ocierał się o Ciebie przez spodnie.
-Ale nie możemy tego zrobić, [T.I.]. Musisz jeszcze wrócić do domu. - powiedział Niall, po czym pocałował Cię jakby miał to być Twój ostatni pocałunek...
-Dobrze Niall, rozumiem doskonale. Jest już 21, powinnam wracać.
-No ale chyba nie pójdziesz w trampkach?! Weź moje Supry.
-OMFG. Ty mi pożyczasz swoje Supry. Czy to jakieś święto? - zachichotałaś.
-A tak. Haha. Twoje ubrania już wyschły. Masz moją kurtkę, bo zmarzniesz.
-Ale pójdę sama.
-Na pewno?! - spytał.
-Tak, nic mi się nie stanie. Pójdę ulicą, nikt mnie przecież nie napadnie.
-No dobrze, to spokojna ulica. - odpowiedział. - Tylko napisz mi koniecznie jak już będziesz w domu, dobrze? Martwię się o ciebie.
-Dobrze, obiecuję, że napiszę. Papa Niall! - powiedziałaś i wyszłaś. Niall zamknął za Tobą drzwi. Szłaś bokiem chodnika, daleko od ulicy, która była śliska i bardzo niebezpieczna. Przejeżdżało nią kilka samochodów na godzinę, na dzielnicy panował spokój i cisza. Usłyszałaś za sobą niepokojący pisk opon. Odwróciłaś się. Przed twarzą ujrzałaś tylko mocne, jasne światło samochodu. Pojazd wpadł w poślizg. Mimo, że szłaś daleko od szosy... Śliznął się bokiem i uderzył w Ciebie z siłą kilku ton. Kiedy Niall usłyszał na ulicy pisk od razu wybiegł na ulicę i zadzwonił po karetkę. Sprawca wypadku uciekł z miejsca nieszczęścia... Chłopak szybko zadzwonił też do Harrego. Niall pojechał z Tobą i Hazzą. Nic nie czułaś, nie słyszałaś, a tym bardziej nie widziałaś. Umarłaś... Na chwilę...
-Szybko! Weasley! Kroplówka! - słyszałaś jakby przez sen. Miałaś zamknięte oczy, wszystko słyszałaś, ale nic nie mogłaś zrobić... Poczułaś jak kują Cie igłą.
-Panie Styles i Horan! Proszę stąd wyjść! - słyszałaś głos lekarza. Poczułaś wielką ulgę dowiadując się, że Harry i Niall są na wyciągnięcie ręki. Poraziło Cie prądem, reanimowali Cię. Zachłysnęłaś się szpitalnym powietrzem. Otworzyłaś szeroko oczy, a spojówki powiększyły się. Przeżyłaś ten straszny wypadek.
*U NIALLA I HARREGO*
-Przecież ja sobie tego nigdy nie wybaczę! - krzyczał w panice Harry.
-Stary! Uspokój się! Przeżyje z tego! To może było ciężkie, ale pamiętaj: NADZIEJA ZAWSZE UMIERA OSTATNIA!
-Łatwo Ci to powiedzieć, HORAN!
-KOCHASZ JĄ?!
-Tak.
-CHCESZ JEJ ŻYCIA?!
-Tak.
-TO WEŹMIESZ SIĘ W GARŚĆ?!
-TAK!
-No i bardzo się z tego cieszę! - krzyczał Horan.
*U CIEBIE (NA SALI)*
-To jest niemożliwe... - słyszałaś głos pielęgniarki. Siedziałaś z nią sama w sali numer 69.
-Co jest niemożliwe? - spytałaś pełna energii.
-Tutaj musiał zdarzyć się jakiś cud. Musiała uratować Cię czyjaś wielka miłość do Ciebie. Albo to sprawa tego na górze, albo tych na korytarzu.
-Kiedy będę mogła wyjść? - spytałaś.
-Myślę, że za 10 minut. Nic ci nie jest. Nie masz nawet siniaka. Nawet nie wiem... Nie... To niesamowite...
-Pani Styles! Może pani opuścić szpital! - usłyszałaś głos doktora. Leżałaś w ubraniach Niall'a. Żyłaś. Zebrałaś się błyskawicznie i podeszłaś do szyby. Harry i Niall niesamowicie się ucieszyli.
-[T.I.]! - krzyknęli obaj. Harry od razu Cię uścisnął.
-Jedziemy do domu! - powiedział uradowany Hazz.
-Jest! - krzyknął Niall.
-Niall. Chodź. Przytul się do nas, dzięki stary, że przygarnąłeś tą mendę. - powiedział Harry.
-Pff... Ją zawsze - odpowiedział.
60 komentarze:
zajebisty
Zjebalas troche koncowke ale tak to fajny ;)
To nie było smutne!!!
Wspaniały rozdział (...) mi też przydarzyła się bardzo podobna historia. Tylko że ja musiałam leżeć w szpitalu dwa tygodnie a ona 30 minut...
Było super... proszę napisz więcej takich
swietny :* <3 życze weny na nastepny ;*
przepraszam mogę zamówić rozdział z Zayanem\1D bardzo podobają mi się takie imaginy. Szczególnie w twoim wykonaniu, przerabiałam dużo imaginów +18 w wykonaniu innych blogerek (...)ale nie były one wystarczająco dobre.A ty przekazujesz tematyke erotyczną w fantastyczny sposób :P
Zajebist :D
Ta koncówka traoche dziwna no ale i tak jest fajne ;)
Co to kurfa jest ;-;
http://onedirection.homo.com/
http://onedirection.homo.com/
KU*WA CO TO JEST?! Mózg Rozjebany...
HAHAHAHAHAH KURWA DOJEBAŁAŚ DO PIECA AŻ ZGASŁO! ONE DIRECTION JEST NAJGORSZYM ZESPOŁEM ŚWIATA. POZDRAWIAM SERDECZNIE~Beka z fanek one direction
69-napalone na harrego 12astki czekają -.-
http://wd2.photoblog.pl/np1/201202/E3/114938341/31-mozg-rozjebany.jpg
Za dużo dialogów
Za mało gorącego seksu w przymierzalni
Za dużo pierdolenia
Za mało obciągania kutasa ustami
'Jakie mam pisac?
-zwykłe
-18+'
Od kiedy dzieci piszą opowiadania 18+?? XDDD boże
http://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
Lulz
Chujowe jak 1D
Napalone 13 latki na starszych od siebie gości. Ciekawe co jeszcze wymyślą..
chujowe
Hahahahahahahah, głupie.
Idź naucz się pisać od innych, bo tym twoim górnej nawet szkoda dupy wytrzeć .____.
~ Armia Rybosza.
co to kurwa jest?dlaczego nie było na koniec romansu z niallem a harry jest zazdrosny bbije cię a ty i tak uciekasz do nialla? xD
Won do piekłą kurwo wściekła
Lee 1d pedaly
To jest +18? hahahaha
Okurwajapierdolę
Ja pierdole...
O ja nie mogę! Co to niby ma być?
+ ankieta: jakie imaginy mamy pisać? +18?
Dziewczyno, ile ty masz lat? 13?
Ogarnijcie się faneczky, dobrze wam radzę.
/`Sila.
Beznadzieja ale i tak nabijamy statystyki xF
O NIE! JEST JUŻ 21! SPÓŹNISZ SIĘ NA DOBRANOCKĘ!
Zajebisty czekam na 4!
Jak na czternastkę piszącą takie imaginy, to hm, ujdzie, chociaż jakoś specjalnie mi do gustu nie przypadł... był jakiś za krótki, akcja za szybko się rozwijała, mogło być więcej hot scenek, więcej obciągania, zdrady, napięcia i emocji (no hej, bo to w końcu miało być +18, a nie +16, może lepiej zmień kategorię wiekową, skoro nie wiesz na co się piszesz), to może faktycznie wyszłoby tak smutno... oczywiście o ile na końcu okazałoby się, że jednak zginęła, albo by wróciła do Style'a, ale powiedzmy na następny dzień (kiedy zdradziłaby go dodatkowo z Niallem), a on popełniłby samobójstwo, czy coś :D
Ogólnie z pisownią nie jest źle, szybko się czyta, słownictwo proste, ale w takim wypadku to idzie na plus, ciekawa składnia i ogólnie układ fika ^^
Jakbym miała oceniać w kategorii "smutny", to tak 6/10
Pozdrawiam i pisz jak najwięcej, aby polepszyć pisownię ;)
Porażka, nie dotrwałam do końca >__________<
WTF?! +18?! hahahahahahahhaha
najpierw to sobie porno obejrzyj a później naucz się pisać +18 -_-
mindfuck
Kurwa, ja nie moge co za gowno!!!!!!!!!!!!!!!
to jest +18? HAHAHAHAHAHAA, a ile Ty masz lat? 12? XD japierdole, a potem wyzywacie dziewczyny, które w wieku 14 lat mają dziecko, od dziwek :D co ja tu wgl robie..................pozdrawiam ~Beka z fanek One Direction
ani smutne, ani +18. chujowe, nadaje się do wyrzucenia. 14stolatki do książek, zamiast pisać imaginy z niby erotycznymi scenkami. a jeśli już się ośmielasz pisać, że coś jest +18, to może najpierw obejrzyj pornola, żeby w ogóle wiedzieć z czym masz do czynienia ;) najbardziej w tym opowiadanku rozpierdoliła mnie sala nr. 69 XDD ah, wy świntuszki :D pozdrawiam ~Beka z fanek One Direction
co za gowno hahah , na kolana i pod plakat
Nie wierzę, nikt z Beki nie jest tak tempy
rozszerzone spojówki xD
*JEBŁAM*
jakie te komentarze podobne... kurwa jakas 13 latka sluchajaca "metalu" myslaca, ze jest cool, bo ma polubiona na fejsie str. Beka z fanek One Direction pisze, ze chujowe.............. moglabym cos powiedziec, ale boje sie, ze powiem za duzo, suki.
przepraszam kochana za slownictwo, co do Imagine to uwielbiam, ale jeszcze popracuj. KOCHAM TWOJE IMAGINE <3 czekam na kolejne
KURWA RYBOSZE SIE ZNALEZLI, W DUPE SOBIE TEGO RYBOSZA WSADZCIE, BO PRAWDZIWA DIRECTIONERS NIE PRZEJMUJE SIE WAMI, WIEMY SWOJE, WIEMY LEPIEJ, JEDNA DZIEWCZYNECZKA PISZE 6969 TEN SAM KOMENTARZ, RZYGAM RYBOSZEM I RESZTA TYCH ODLUDKOW ~Polish Directioners
Odpierodlcie cię od fanek 1D ! Co ?! zazdrościcie im że umieją wybrać między 1000 zespołów i wokalistów ? Kocham twoje imaginy <3 Pamiętajcie że przez te wasze jebnięte gadki żadna Directioner nie zwątpi :*
/Stylesowa :*
No kurwa nie było Gwałtu,Gwałtu!
Nawet nie smutne ._.
super, Swietnie piszesz. czekam na kolejny i zapraszam do mnie : http://cecilia-zayn.blogspot.com/ . mile widizane komentarze :)
super, Swietnie piszesz. czekam na kolejny i zapraszam do mnie : http://cecilia-zayn.blogspot.com/ . mile widizane komentarze :)
super masz talent pisz dalej POWODZENIA !!!!
Ciekawe kurwa ile Ty masz lat skoro to czytasz.
Pewnie 14 i dajesz przyklad 12 bo watpie, ze masz ponad 14 i to czytasz-.-/s
Jak chce to niech sobie pisze..
A ty pewnie jestes w podobnym wieku..pierdolisz na nia, a sam po co to czytasz?/s
A ty pewnie masz 18-stke..
Ale ciekawi mnie po co to czytalas..beka z Ciebie/s
Wlasnie co ty tu robisz?
Haha..wyzywasz a jednak wbijasz na takie strony/s
Zastanawiam se jak Ci wszyscy 'hejterzy' sie tu znaleźli skoro tak ich nienawidza..nie lubia miaginow +18 sa podobno zalosne a kurwa tu wchodza...
ZALOSNE!/s
wspaniałe ♥
syrenkaharriel.blogspot.com zapraszam
Sama jesteś najgorszą na świecie, men*o pierdolo*a!!! Dzieciak umie bardziej dowalić niż ty zdzi*o... Jej się ku*wo!!!
A co cię to ile ona ma lat? To jej sprawa, a ty to niby lepsza co!!!???
Prześlij komentarz